Nurkowanie i smarkanie

Facebookpinterest

Jeśli jeszcze nie jesteście zrażeni czytaniem o brutalnej nurkowej prawdzie, zapraszamy na kolejną dawkę niesalonowych zachowań – tym razem kilka słów o smarkaniu. 

Na powierzchni jest to zabieg, który ułatwia nam oddychanie. W nurkowaniu natomiast nie oddychamy przez nos, po co w takim razie musimy go oczyszczać? Z prostej przyczyny – żeby móc wyrównać ciśnienie w uszach.

Najpopularniejszą metodą na wyrównanie ciśnienia jest wdmuchiwanie powietrza do ucha środkowego przez trąbkę Eustachiusza. Jeśli trąbka jest niedrożna, podczas zanurzania zaczniemy odczuwać dyskomfort, a później ostry ból. W konsekwencji, kontynuując nurkowanie, możemy doprowadzić do pęknięcia błony bębenkowej.

Oczywiście katar (przeziębieniowy czy też alergiczny) eliminuje nas całkowicie z nurkowania. Nawet nie próbujmy. Ubierzemy się, przygotujemy sprzęt, namęczymy się, a i tak nie damy rady się zanurzyć. Nie będziemy w stanie całkowicie się oczyścić.  Natomiast warto, żeby osoba całkowicie zdrowa, u której występuje naturalne wydzielanie śluzu, przed nurkowaniem porządnie się wysmarkała.  Drożność przewodów wtedy gwarantowana.

Po nurkowaniu proces oczyszczania następuje naturalnie i często nos jest pełen wydzieliny, której musimy się pozbyć , niezależnie od tego ilu obserwatorów mamy wokół siebie.

Porada: jeśli widzisz biedaka, który po nurkowaniu na twarzy ma smarki– nie śmiej się. Po prostu powiedz mu o tym. On się ogarnie, a dobro które mu okazałeś wróci do Ciebie.

Facebookpinterest

2 komentarze/y

  • Bardzo ciekawy tekst. Mi zawsze przy katarze alergicznym po nurkowaniu bardzo zatyka nosa i bardzo się smarkam. Zastanawiam się czy jest możliwość, aby pomimo alergii zmniejszyć ilość kataru po wyjściu na dwór przy pyleniu np. traw? Czytałem jakieś porady na wklejonej tu stronie ale brzmią niektóre dość groteskowo, choć może ma to jakiś sens. Czy są na to jakieś sprawdzone sposoby jeśli leki nawet nie dają rady powstrzymać kataru siennego?

    Janek,
    • Takie rzeczy zawsze najlepiej skonsultować z lekarzem nurkowym 😉

      Żaba,
  • Skomentuj Janek Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *